sobota, 4 października 2014

Pikachu~

Kolejny samotny wieczór.
Kolejna noc spędzona na rozmyślaniu.
Nienawidzę tego stanu.
Próbuję się wyrwać.
Nie wychodzi.
Wolontariat zaliczony.
Plany, plany, plany.
Mimo całego tego biegania,
za nie wiadomo czym i kim...
...czuję się samotna.
Brakuje mi kogoś.
Ale... czuje, że przeszkadzam.
Nie powinnam była nawiązywać z nikim kontaktu.
Dlaczego poczułam potrzebę napisania?
Bo widziałam jak on się czuł.
Potem pojawiła się kolejna osoba.
Zakochałam się.
Kolejny niewybaczalny błąd.
Błąd?
Przygoda?
Jak wszystko wokół mnie!
Dlaczego?
Nawet gdy na prawdę mi zależy?
Nawet wtedy.
Ehh...
Nie powinnam była rozpamiętywać.
Ale gdy kogoś potrzebuję...
nigdy go nie ma.
Dlaczego...?
Czy ktoś kiedyś zastanawiał się dlaczego jesteśmy?
Przecież i tak umrzemy.
Jesteśmy tylko chwilowo na ziemi.
Ale... wszystko się zmienia.
Tak szybko...
Czuję się jakbym stałą w miejscu.
Sama.
Samotna.
A Ty jesteś gdzieś daleko.
Nieosiągalny.





~by Amaya