piątek, 20 lutego 2015

LOVE 6

HEJA HEJ!
Tak, znowu tu jestem. Ahh yey. Czytając poprzednie posty aż się popłakałam.... Ale nie o tym dziś. Dziś wesoła relacja z konwentu LOVE 6! Nie ogarnięcie znowu będzie towarzyszyć postowi...

 * * *

Cóż... konwent odbył się we Wrocławiu, w dniach 14-15 lutego. Walentynkowy konwent tak bardzo. W sumie przyjechałam już na niego w piątek. Drogi pociągiem to ja już nie skomentuje. Jedna dobra rada: nigdy nie jedzcie czekolady ze znajomymi! Hahah...
Kolejkon nie był taki duży, jeśli ktoś widział, że na przód można przejść spokojnie tak jak inni to robią D: taaa.... Nie! To nie było wpychanie się, kulturalnie weszłam do tej kolejki ;p
Sleeproomy były pozajmowane przy akredytacji, więc szukaliśmy sleepa na własną rękę w szkole. Oczywiście wolne miejsca były na "poziomie szarym", co oznaczało ostatnie piętro szkoły. Dobra, jakoś to poszło, rozejrzałam się troszkę po szkole, wybrałam fajne panele i poszłam spać. Byłam serio zmęczona.
W sobotę patrząc na kolejkon z okna miałam ochotę wyjść i przejść dumnie z identyfikatorem. Ale aż taka wredna chyba nie jestem. Ogólnie pierwszy panel - sala panelowa anime24. W ogóle najwięcej czasu spędziłam właśnie w tej sali. Ciekawe czemu xDD
Zdobyłam autograf KattLett, poznałam fajnych ludzi, miałam wziąć ślub z takim Norbertem, ale nie pykło. No cóż... moja pamięć jest bardzo krótko. Nie wdając się w szczegóły przejdę może już do cosplayu.... Konwent mnie się podobał bardzo, ludzie spoko, panele spoko, tylko nie zdążyłam uszyć kucyka pony! ;c Nie chodziłam za bardzo po stoiskach, chyba, że musiałam. Yup, z konwentu przywiozłam tylko dwie przypinki dla znajomych i płytę ADAMS z autografami. No i kilka zdjęć.
Wracając! Konkurs cosplay był super. Poziom naprawdę powalający! Ale Amaya wolała komentować wszystko z Lemurkiem (nowo poznany student) i pisać z Borysem. ;3 Była to wspaniałą pogadanka, która zakończyła się moim pójściem na koncert. Ale o koncercie w osobnym poście, bo to zbyt piękne nadal dla mnie...
Oczywiście po koncercie wróciłam do sleepa, wykąpałam się i jakimś cudem zasnęłam. Tak, to jest ta chwila gdy powinnam być na ślubach konwentowych... Gdy wstałam poszłam na panel radiowy i pochodziłam w końcu po stoiskach by odnaleźć przypinkę z JoJo's i Gintamy. Ostatnie chwile na ultrastarze spędzone i powrót do domu. 
Taaaak.... bardzo krótka relacja. Nie działo się nic aż tak szczególnego, godnego uwagi poza panelem anime24, koncertem i cosplayem. Nawet na eliminajach do EuroCosplayu nie byłam.... No to tak:
Pozdrowienia dla:
-Vesmira, za robienie zdjęć i fajnie spędzony czas.
-Hellmuta, Ukrytego i Uwo za fajnie poprowadzenie panelu "Radio Anime24 od kuchni"
-Megu, Leeo i Veo 
-Patrycji i jej koleżanki, za ADAMS
-Agnieszkę i Sophie, za super konwent.
-Hicu, za ultrastara xD
-Konrada
-Norberta, bo zaproponował ślub i wgl, to co się działo to już prywatne bardzo....
-Maję.
-Parę zakochanych, chłopak się na mnie obraził. Nadal Was poszukuje.
-Lemurka i Marcina
-Smoka wraz z koleżanką.
-Dwie dziewczyny, które siedziały za mną na cosplayu. Bałyście się dać 2zł prowadzącemu.
-Emila, a czo tam. Pomagałam Ci naprawiać cosplay i ten Twój kolega miał fajny miecz.
-Ludzi, których poznałam, ale na tę chwilę nie pamiętam więcej xD

Konwent oceniam bardzo wysoko.

~Amaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytasz? To świetnie! Masz komentarz? Tylko bez wulgaryzmu... σ(≧▽≦)σ